sobota, 3 września 2011

Essence: Silky Touch Blush

Dzisiaj recenzja różu, który znacie z postu zakupowego. Oto bohater dzisiejszej notki:
Róż kosztuje 10,99 zł., mój jest w kolorze 20 Babydoll. Opakowanie jest plastikowe, wygodne i estetyczne. Napisy pewnie będą się ścierać, ale nie wpływa to na jakość produktu. Roż jest bezapachowy.
Kolor jest trafiony w dziesiątkę, idealnie taki, jaki chciałam. Zależało mi na efekcie naturalnych rumieńców. Pigmentacja jest również idealna. Ani za słaba, ani za mocna, przez co nie powstają nieestetyczne plamy. Na zdjęciu poniżej można zobaczyć zużycie. Używałam różu prawie codziennie, od dnia w którym go kupiłam.
(zdjęcie po lewej w słońcu, po prawej-w cieniu.)
Zdjęcie po prawej najlepiej oddaje kolor. Trwałość nie jest powalająca, w ciągu dnia wymaga poprawek, ponieważ znika z twarzy. Róż na skórze daje nam delikatny efekt, także jest idealny do szybkich, dziennych, neutralnych makijaży.
Produkt zawiera malutkie drobinki, na skórze jednak ich nie widać. Może się jakichś dopatrzycie na zdjęciu poniżej ;)
Reasumując, bardzo polecam ten róż. Jest tani, wydajny, wart tych 11 złotych. Nie wiem czy kupię inne, ponieważ reszta kolorów nie podbiła mojego serca. Ale jeśli skończy mi się ten, na pewno kupię go ponownie :)

Macie ten róż? Macie podobne zdanie o nim co ja?


5 komentarzy:

  1. lubie ten róż, fakt faktem mam inny odcien bo nr 10 ;) ale też uważam, że jest siebie wart ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nr 10 i ten co opisujesz, oba są fajne :)
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem przyjemny ten róż, też szukam takiego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, bardziej mi się podoba 'w słońcu' :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, że tak ładnie kometujecie ;)

    OdpowiedzUsuń